W ostatnim odcinku "M jak miłość" na oczach widzów rozegrał się prawdziwy dramat. Tomek znalazł się na celowniku mafii. Wynajęty morderca miał zabić Chodakowskiego. Padły strzały. Agnieszka robiła wszystko, by ratować przyjaciela. Bohaterka, widząc broń, zadziałała instynktownie i osłoniła go własnym ciałem. Ciężko ranna, osunęła się na ziemię... Rozpoczyna się walka o życie prokurator. Tomek z przerażeniem będzie obserwował jej pogarszający się stan. Na łożu śmierci Agnieszce zbierze się na szczerość. Podejrzewając, że nie zostało jej zbyt wiele czasu, wyzna policjantowi miłość! KJ/AOS