Tę rewelacyjną rolę Romana Wilhelmiego dobrze pamięta każdy fan seriali. Aktor wykreował najgorszą kreaturę i karierowicza, jakiego można sobie wyobrazić. Metody granego przez niego Stanisława Anioła były nieetyczne, podstępne i uosabiały wszystko to, czego nienawidzono w okresie PRL-u. Mimo to nie wyobrażamy sobie serialu "Alternatywy 4" bez budzącego tak wiele emocji bohatera. Tak samo jak w produkcji nie mogłoby zabraknąć jego równie wścibskiej żony. Postać, którą na ekranie wykreowała Bożena Dykiel, była idealnym dopełnieniem natrętnego gospodarza domu. Razem tworzyli niezapomniane małżeństwo, które przeszło do historii telewizji. Chociaż byli zgraną parą, nie zawsze zgadzali się we wszystkim. Zdarzało się, że między małżonkami iskrzyło i dochodziło do spięć. Okazuje się, że także przy wyłączonych kamerach atmosfera na planie była napięta. Jak zdradziła Dykiel, współpraca z ekranowym mężem była dużym wyzwaniem. KJ/AOS