Po wybuchu afery z udziałem Joanny L. specjaliści od wizerunku prześcigali się w dobrych radach dla aktorki. Twierdzili, że w jej przypadku najlepszym rozwiązaniem byłoby wycofanie się z życia publicznego przynajmniej na kilka miesięcy. Ten czas pozwoliłby gwieździe stanąć na nogi i uporać się ze wszystkimi problemami. Widzowie również skorzystaliby z tej przerwy. Okazuje się jednak, że zniknięcie Joanny L. wcale może nie być dobrym pomysłem. Wiele wskazuje na to, że zamiast zniechęcić publiczność do produkcji ze swoim udziałem, przyciągnęła przed ekrany jeszcze więcej osób niż dotychczas. Wyniki oglądalności nie kłamią! KJ/AOS